wtorek, 4 listopada 2014

` . Rozdział 14 . ` ♥

(...)

Ten sam uśmiech , oczy i ... dotyk
Nic się prawie nie zmieniło... Zayn... Tak to ten sam chłopak którego znałam kiedyś...  Patrzyłam na Mulata Jak na obrazek..  Nie wiedziałam co powiedzieć...  Chłopak również stał w bezruchu ... Patrzył na mnie ... Nie mogąc wydusić z siebie ani słowa ...

***Oczami Zayna ***
Gdy zobaczyłem dziewczynę w drzwiach od domu  , emmm... Nie wiem jak to powiedzieć ale miałem motylki w brzuchu i czułem przeszywający mnie strach... Dziewczyna była tak blisko a tak daleko ... Nie zmieniła się ani trochę no może stała się jeszcze piękniejsza niż wcześniej...  mieliśmy ze sobą zawsze dobre  kontakty była moją najlepszą przyjaciółką... Lecz gdy wyjechałem moje życie się zmieniło o 180 stopni...  Już nic nie było takie samo...  z dnia na dzień tęskniłem za Rose coraz bardziej, dlatego bolało mnie to że gdy dziewczyna witała się ze mną nie poznała mnie...  Ja ją poznałem obrazu tego dnia co byliśmy w kawiarni...  Ale się nic nie odzywałem bo gdy zobaczyłem w oczach Nialla iskierki na widok Rosie odpuściłem,  poza tym i tak mam już swój sens życia Liv.. Tak mam taki sens życia.. Dla którego chcę wstawać każdego dnia.. Ale...  Ale nigdy nie zapomniałem o Rose zawsze zajmowała w moim sercu największe miejsce...
Z rozmyślań wyrwało mnie chrząkniecie dziewczyny,  a ja poczułem że spalam buraka..momentalnie mój wzrok opadł na dół i wtedy dostrzegłem... To... Cały czas  ją miała...  Cały czas nosiła bransoletkę która jej dałem...  Miała symbolizować nasza przyjaźń ja też taką miałem cały czas nosiłem ją...  Była dla mnie jak medalion ...
-Cały czas ją masz.. -Powiedział przerywając ciszę między nami..
- Jak widać... -Odpowiedziała niepewnie ,i spojrzała na moją rękę.. Dostrzegła na ją na niej ..
-Emm.. Ja .. Ja chyba już pójdę na dół..- powiedziała nie pewnie , i spojrzała na mnie swoimi wielkimi niebieskimi zeszklonymi oczami.. Wiedziałem że nie wytrzymała napięcia.. odwróciła się i skierowała na dól . 
Zobaczyłem tylko jak jej drobna postać się oddala w stronę salonu..
***Oczami Rose ***
Nie mogłam tak stać i patrzeć na niego jak gdyby nigdy nic ..
Zostawił mnie bez pożegnania , wtedy gdy go naprawdę potrzebowałam ...
Wyjechał bez słowa .. gdy weszłam do salony szybko przetarłam oczy i zajęłam miejsce na kanapie .
po chwili znalazł się również Zayn , spojrzał na mnie oczami pełnymi żalu i smutku , ale uznałam ze się nie ugnę .
Oglądając filmy przytuliłam się do Nialla , i po chwili usnęłam .. było mi tak dobrze i ciepło w jego objęciach .. lecz mój sen został przerwany przez piski Lousia ''nie odwiercaj szafy !! nie rób tego !! '' itp.
Spojrzałam na Nialla zaspanymi oczami , on tylko pocałował mnie w czoło i przytulił mocniej , po czym wyłączył telewizor .
- Rosie , zostaniesz na noc . ? Jest już  za późno żebyś szla gdziekolwiek .. - powiedział takim słodkim szeptem mi na ucho ..
poczułam motylki w brzuchu , brakło mi slow ..
-emm .. no zostanę tylko napisze do Katy , żeby się nie martwiła .  chłopak tylko się uśmiechnął i pocałował mnie czule .. Po chwili wziął mnie za rękę i zaprowadził do swojego pokoju .
 
***Oczami Nialla ***
 Wiedziałem ze coś się stało gdy Rose , wróciła do salonu miała szklanki w oczach , nie zapytałem bo nie chciałem jej nie potrzebnie stresować .gdy byliśmy na górze w pokoju , od razu zapytałem co się stało .. ta jednak powiedziała ze nic , nie chciałem naciskać bo widziałem ze jest zmęczona.. Odpuściłem ...
- Tu będziesz spała - powiedziałem i wskazałem na moje wielkie łóżko .
- Aa t-ty gdzie  .? - zapytała mnie skromnie
- Na ziemi sobie rozłożę sobie koc , spokojnie . - powiedziałem i przytuliłem dziewczynę  po czym położyłem się na ziemi.. przewracałem się z boku na bok . nie mogłem zasnąć .
Po chwili usłyszałem cichy głos Rosie
-Nialler ... Śpisz ..?
- Nie .. - odpowiedziałem
- Chodź tu do mnie .. - mruknrła
Po czym wstałem i położyłem się obok mojego aniołka , dziewczyna się we mnie wtuliła , po czym momentalnie obydwoje zasnęliśmy ...
-----------------------------------------------------------------------------------
Liv Jonson - Słodka 18 Letnia Dziewczyna Malika  , jest z pochodzenia Polką, Skromna , z dobrego domu Poznała Zayna na jednym z koncertów 5SOS..Są ze sobą już około rok , 
  
----------------------------------------------------------------------------------
Heeey Wam Misiaki ! ♥ 
Jeejkuu jak mnie dawno tu nie było , porostu nowa szkoła .. dużo nauki .. a rozdział jest taki sobie .. PRZEPRASZAM WAS BARDZO ! ; ** 

Buźkaa I Do Nastepnegoo .. ; )) ♥


Zapraszam na mojego ask'a ; http://ask.fm/OoKasiaoO
I Na Snapa Teeż ; kaaty_6969


Wasza ~Kaaty . ; *









  

niedziela, 29 czerwca 2014

` . Rozdział 13 . ` ♥

(...) Gdy go zobaczyłam miałam ochotę od razu i wtulić się w niego niczym mała dziewczynka w pluszowego misia ...Lecz tego nie zrobiłam lekko przyśpieszonym krokiem podeszłam  do chłopaka ...
Stałam jak wryta,  nie mogłam wydusić z siebie żadnego słowa... 
- H-hey Rose... Emm...  - mówił, lecz też nie mógł nic a nic z siebie wydusić a mina chłopaka przypominała minę zbitego psiaka... 
- Cześć Niall - powiedziałam szybko...  
- Emm ... Niall chciała bym ci wyjaśnić tą całą akcję z Jasonem... - Mówiłam speszona , chłopak skinął głową na ''tak'' a ja zaczęłam mówić..  
- Otóż poszłam na te imprezę ponieważ... -Zrobiłam małą przerwę..
-Ponieważ Jason i Ja.... Kiedyś byliśmy razem... -Mówiłam mając coraz większa kluchę w gardle , 
Jason mnie bił,  poniżał , g-gwałcił, - mówiłam a łzy spływały po moich policzkach ...  chłopak chciał mi przerwać lecz mu nie pozwoliłam,  chciałam żeby znał całą prawdę 
- Ale to nie wszystko Niall wiesz..?  g-gwałcił , zmuszał mnie do brania narkotyków ... Któregoś dnia gdy ciebie nie było przyszedł do mnie,  i powiedział że jak z nim nie pójdę to zrobi coś tobie...  Niall ja to zrobiłam dla ciebie.. - Teraz już płakałam , chłopak patrzył na mnie osłupiały,  nie spodziewał się tego co mu powiedziałam, po chwili mnie przytulił i zaczął szeptać mi do ucha 
-Już dobrze Rosie,  przepraszam za wszystko , przepraszam że tak zareagowałem,  powinienem cię wysłuchać,  przepraszam kochanie..
Kocham Cię i już nigdy nikomu nie dam cię skrzywdzić, -mówił lecz w jego głosie można było usłyszeć lekki szloch.. 
- Niall, ja też cię przepraszam że wtedy pocałowałam Jasona ale nie byłam sobą , o-on mi pewnie czegoś dosypał do drinka... -Mówiłam szlochając.. 
-Już dobrze -powtarzał ciągle , nagle niepostrzeżenie zaczął padać deszcz, lecz nie wracaliśmy uwagi
- Chodź do domu księżniczko , bo mi się jeszcze rozchorujesz..-powiedział czułym głosem i pocałował czubek mojej głowy..  Dzięki temu poczułam uczucie bezpieczeństwa... 
Doszliśmy do drogi a tam stał już samochód blondasa, otworzył mi drzwi po czym sam wsiadł do pojazdu... Nawet nie wiedziałam kiedy odpłynęłam do krainy morfeusza...

*** Oczami Nialla ***

Gdy Rose mi to wszystko wyjaśniła,  miałem ochotę zabić tego chłopaka, 
Jak można tak potraktować mojego anioła, jak można było krzywdzić tak bezbronną osobę jako jest Rosie.. 
Postanowiłem rozprawić się z tym typkiem..  podjeżdżając pod mój i chłopaków dom,  dziwaczna  zaczęła się budzić...  gdy zaparkowałem auto Rose obdarzyła mnie promiennym uśmiechem .. Wysiadłem lekko zamykając swoje drzwi po czym podszedłem do dziewczyny już opierającej się o bok samochodu.. 
Przywarłem  ją do maski po czym w namiętnym pocałunku złączyłem nasze usta... 
- Rose Skarbie,  muszę ci coś powiedzieć .. - Powiedziałem przerywając nasz pocałunek, dziewczyna spojrzała na mnie pytająco z lekkim strachem w oczach.. 
- Chcę żebyś wiedziała że już nikt nigdy cię nie skrzywdzi , pamiętaj również ze masz mnie nie ważne co by się stało,  nie ważne jak byśmy się bardzo pokłócili,  nie ważne co powiem , zawsze będę , o każdej porze i w każdym momencie przy tobie... - Mówiłem, a oczy Rosie się zeszkliły..  Nie wiedziała co powiedzieć,  po prostu wtuliła się we mnie i powiedziała bardzo cicho z nadzieją ze ja nie usłyszę ''Kocham cię Niall,  i nigdy cię nie chciałabym stracić... ''
- Też cię kocham Rose..-Powiedziałem to głośno żeby usłyszała... 
-Serio..?-zapytała z niedowierzaniem w głosie... 
-Jak najbardziej serio głuptasie mój , kocham cie i nie widzę świata poza tobą ... - chciałem coś powiedzieć ale usłyszałem krzyki i gwizdy Louisa i Hazzy stojących na schodach do domu..  poliki dziewczyny automatycznie zrobiły się czerwone...
- H-hey jestem Rose... A wy to pewnie Louis i Harry..? -Dziewczyna odezwała się pierwsza  , a miny chłopaków były pełne zdziwienia...  
- Zgadza się..  A skąd wiesz jak my... - Hazza nie do kończył bo Rose mu przerwała..
- Niall mi mówił o was sporo.. -Mówiła z szyderczym uśmiechem na twarzy...
- Mam nadzieję że same dobre rzeczy ci mówił...-tym razem odezwał się Lou.. 
- Możliwe...-dziewczyna dalej się z nimi droczyła
-Chodźcie do środka .. - Powiedziałem rozbawiony cala sytuacja.. Reszta tylko przytaknela i weszliśmy do środka..

***Oczami Rose***

Byłam zdziwiona tą całą sytuacja z Niallem...  tęskniłam za nim...  Za jego ciepłem, zapachem perfum,  za jego czułością, czy też za jego miękkimi gorącymi ustami...
Pokochałam go w niewyobrażalnie szybkim tempie... 
Gdy już dojechaliśmy pod dom chłopaków, powoli wysiadłam i oparłam się o maskę samochodu..  Po chwili Niall był już obok mnie , w ułamku sekundy chłopak wyszeptał mi coś czego się zupełnie nie spodziewałam... Jeszcze nigdy nie usłyszałam czegoś takiego od chłopaka...Miałam motylki w brzuchu...
A moje oczy automatycznie się zeszkliły , nie wiedziałam co powiedzieć, po prostu zabrakło mi słów.. Niewiele myśląc wtuliłam się w chłopaka i powiedziałam prawie bez głośnie ''Kocham Cię Niall,  i nigdy cię nie chciałabym stracić... ''
- Też cię kocham Rose..- powiedział niebieskooki to głośno żeby usłyszała... 
-Serio..?-zapytałam z niedowierzaniem w głosie... 
-Jak najbardziej serio głuptasie mój , kocham cie i nie widzę świata poza tobą ... - chciał coś powiedzieć ale usłyszeliśmy krzyki oraz gwizdy Louisa i Hazzy stojących na schodach do domu.. moje poliki automatycznie zaczęły piec.. 
- H-hey jestem Rose... A wy to pewnie Louis i Harry..? - odezwałam się pierwsza  , a miny chłopaków były pełne zdziwienia...  
- Zgadza się..  A skąd wiesz jak my... - Hazza nie do kończył bo  mu przerwałam..
- Niall mi mówił o was sporo.. - Mówiłam z szyderczym uśmiechem na twarzy...
- Mam nadzieję że same dobre rzeczy ci mówił...-tym razem odezwał się Lou.. 
- Możliwe...- dalej się z nimi droczyłam
-Chodźcie do środka .. - Powiedział Niall rozbawiony cala sytuacja.. Reszta tylko przytaknęła i weszliśmy do środka..
Gdy przekroczyliśmy próg mieszkania, a raczej małego pałacu byłam pełna zdumienia... 
- WOW ! *o* jak tu pięknie - brakowało mi słów... 
- Dziękujemy - Hazz i Niall odpowiedzi równocześnie.. A ja się zaśmiałam pod nosem.  W pewnym momencie w przedpokoju pojawiły się dwie znajome mi już wcześniej  buźki , tak byli to Liam and Zayn... 
- Hey jestem Liam a to Zayn..  - odezwał się Li ,  pokazując najpierw na siebie a później na chłopaka obok  wyciągając uprzednio rękę w moim kierunku...  Zaraz zaraz ja go skądś znam... Ale skąd..  Miałam mętlik w głowie... Ehh.. Nie wiem ...  Okaże się później..  po chwili rozmowy poszliśmy z niebieskookim do jego pokoju przebrać się .. Na miejscu Niall zaczął zdejmować swoje przemoczone ciuchy,  a moim oczom ukazała się idealnie wyrzeźbiona klata chłopaka.. Przez chwilę stałam jak wryta gdy blondas podszedł do mnie i wręczył mi z dziwnym uśmieszkiem koszulkę i dresy ja jednak spaliłam buraka i zapytałam się gdzie jest łazienka...
Po wskazaniu mi danego pomieszczenia , przebrałam się i spojrzałam w lustro , byłam ni uczesana i cała rozmazana ... zaczekam poprawiać swój ''Ryjek'' , gdy wyszłam z łazienki , w pokoju Nialla nie było nikogo , postanowiłam zejść na dół , na schodach do salonu spotkałam Zayna ...
Teraz już wiedziałam wszystko skąd znam mulata ... Ten sam uśmiech , oczy i ... dotyk ...

-----------------------------------------------------------------------------------
Heeey Mordeczky Mooje Kochanee .! ♥ Przepraszam Was Bardzoooo Za tak długi czas oczekiwania na rozdział , ale sami wiecie koniec roku , koniec szkoły = brak czasu ... tak wiec jak obiecałam rozdział dedykuje mojej " @Zaczarowana1_D " I też Tej bez której tego rozdziału by nie byłoo .. ; )) Dla Mojej kochnej Lil która pisze zajebistegoo bloga http://one-direction-droga-przeznaczenia.blogspot.com/ ! Pozdrawiam i do Nastepnegoo . ! ♥
Wasza ~Kaaty . ; *

sobota, 19 kwietnia 2014

` . Rozdział 12 . ` ♥




Obudziłem się dość wcześnie,  zegarek wskazywał godzinę 6.17 .. Przewracałem się z boku na bok,  nie mogąc zasnąć ruszyłem swoje dupsko i powędrowałem w stronę mojej szafy by wziąć coś do ubrania,  następnie wszedłem pod prysznic,  ciepła Jak woda na chwilę zmyla moje wszystkie problemy,  cały czas rozmyślałem o Rose..  Bałem się spotkania z nią nie chciałem stracić jedynego sensu mojego życia..  Tak była nim właśnie Ona ..

Jak mam ci to powiedzieć , że mam ochotę zabić każdą osobę która widzi twój uśmiech,  która dotknie twojego ciała, która może być teraz przy tobie a nie mogę być ta osobą ja.  Takie głupstwo a boli..  Tak cholernie cię kocham i nie mogę znieść ze nie ma cię teraz przy mnie ...
Z moich rozmyślań wyrwał mnie loczek,  który zaczął dobijać się do łazienki :

- Szybciej się nie dało ?! - Powiedział z ironią w głosie, gdy otworzyłem mu drzwi po paru min.
- Dało by się gdybyś nie darł japy na cały dom ! - Powiedziałem wywracając oczami i omijając zielonookiego.. 
Postanowiłem zejść na dół zrobić sobie śniadanie..  W kuchni zostałem Louisa i Liama..  Brakowało tylko Zayna do kompletu  , pewnie spał , postanowiłem że zrobię sobie płatki.. Podszedłem do szafki by sięgnąć płatki i miskę,  po chwili siedziałem już przy stoliku z moimi kłócącymi się przyjaciółmi o jakaś błahostkę..        
***Oczami Hazzy***
Gdy krzyczałem wtedy na Nialla ,  w jego oczach widziałem wyraźny smutek i tęsknotę  , brakowało mu jej ... To było widać , nigdy wcześniej nie był taki w stosunku do jakiejś dziewczyny  , zawsze spławiał je po jednej nocy  ,dawał se z nimi spokój,  ale teraz było inaczej... Zależało mu,  nie chciał jej stracić ,  był jak bezradny mały chłopiec.. Postanowiłem pójść z nim pogadać .. Wszedłem do pokoju chłopaka  , lecz nikogo w nim nie zastałem.  Jedyne co rzuciło mi się w oczy to zdjęcie niebieskookiego z piękną dziewczyną leżące na łóżku wyglądali na szczęśliwych  , dziewczyna na zdjęciu to pewnie Rose  , Niall nigdy nam jej nie przedstawił,  rzeczywiście  była piękna , śliczne błyszczące oczy  , ten uśmiech wszystko tak idealnie..  STYLES STOP !!!  To przecież dziewczyna twojego przyjaciela .. Bijąc się ze swoimi myślami  , ostrożnie odłożyłem zdjęcie na szafkę nocną stojąca przy łóżku chłopaka,  ruszyłem do kuchni.  Gdy schodziłem po schodach słyszałem krzyki domowników , kłócili się .. O co ? O ostatnią marchewkę .. Żeby zamknąć ich mordy  , szybkim ruchem chwyciłem ją i zacząłem ją jeść..  Po chwili
Usłyszałam jęk  Louisa
- Ranisz  ! Ona była moja  ! - krzyknął z udawanym żalem w głosie..
- No BYŁA twoja  , a teraz już jest moja..  - powiedziałem i skinąłem głową  w stronę siedzącego cicho blondasa  , po chwili uwaga wszystkich w tym pomieszczeniu spoczęła  na Irlandczyku.. Pierwszy odezwał się Liam  ,
- Niall co z tobą.? To zazwyczaj ty się pierwszy rzucasz na jedzenie.. - Nastała dość niezręczna cisza , nikt się nie odzywał po chwili usłyszeliśmy ciche ''nic'' .. Dalej dążyliśmy temat , gdy nagle powiedział nam wszystko..
To trwało jakaś dłuuuższa chwilę, on mówił my słuchaliśmy.. Nagle usłyszeliśmy
- Jesteś debilem  ! - Wzrok i skupienie  wszystkich nagle oderwały  się od niebieskookiego i spoczęły na Mulacie stojącym przy lodówce
Oczy Nialla przypominały pięciozłotówkę .. Nie wiedzieliśmy o co chodziło Zaynowi..
- Jesteś debilem bo pozostawiłeś najlepszą osobę którą kiedykolwiek spotkałeś w życiu , nie pobiegłeś za nią , przecież mogło coś się jej stać,  nie pomyślałeś o tym ... Rose naprawdę dużo już  przeżyła w swoim życiu - Prowadził swój monolog wszyscy go słuchali,  lecz ja się zastanawiałem  się skąd on to wszystko wie...
            
*** Oczami Nialla ***
Wiem o tym że Rose mogło się coś stać,  ale wtedy nie myślałem realnie,  byłem wściekły , ale ona też nie była bez winy,  rzeczywiście nie musiałem krzyczeć na mojego anioła , byłem zdezorientowany tym wszystkim ... Lecz moja głowę zaprzątała myśl skąd Zayn wie tyle o dziewczynie..  Z
Rozmyśleń wyrwało mnie szturchniecie w ramie przez Liama..
- Skąd niby wiesz co ona przeżyła .. ?- spytałem lekko poirytowany , nie dowierzając
- Niall ja wiem więcej niż ty myślisz...  Znam Rose jeszcze z przedszkola,  byliśmy wtedy najlepszymi przyjaciółmi później chodziliśmy jeszcze do jednej
podstawówki do 3 klasy później wyjechałem i straciliśmy kontakt... - Zayn mówiąc to wyglądał na strasznie przygnębionego tym że stracił z dziewczyną kontakt..  Bolało go to..
- Chodź ze mną Niall na górę, muszę ci coś pokazać..  -Powiedział Mulat a pokiwałem głową na ''tak'' i ruszyłem za chłopakiem ..
Gdy doszliśmy do pokoju , chłopak wpuścił mnie do pokoju , po czym zaczął czegoś szukać
Z kieszeni spodni które aktualnie leżały na fotelu wyjął mały czarny skórzany portfel , grzebał w nim , po chwili w moich rekach spoczęła mała fotografia ...

( Zayn & Rose w 2 klasie podstawówki )
Gdy zobaczyłem zdjęcie ,nie mogłem wydusić z siebie żadnego słowa, lecz chciałem dowiedzieć się wszystkiego , co Zayn wie... Opowiedział mi wszystko o co pytałem , spędziliśmy w pokoju u chłopaka jakieś 3 godziny , gdy spojrzałem na zegarek , wybiła godzina 13 .. Wow ... Postanowiłem ze pójdę do pokoju ,przyszykuje sobie ciuchy itd. na spotkanie z Rose ..
*** Oczami Rose***
Gdy się obudziłam , była godzina 11.30 .. Postanowiłam ze pójdę wziąć prysznic .. Po czym przebrałam się i ruszyłam w stronę kuchni .. tam zjadłam śniadanie i wypiłam ciepłą czekoladę ,.. Nigdy nie przepadałam za kawą ..
Piłam jak musiałam..
po posiłku włożyłam naczynia do zmywarki .. Po zakończonych czynnościach , skierowałam się do salonu by poczytać jakąś książkę , przeglądałam wszystkie tytuły lecz moja uwagę przykul album ze zdjęciami .. Wzięłam go i zasiadłam na sofie , otwierając go wypadło zdjęcie (To samo co wyżej ) chłopca i mnie .. W mojej głowie od razu miałam mnóstwo wspomnień związanych z chłopcem o imieniu Zayn , po chwili poczułam jak po moim policzku spływa pojedyncza słona łza , byłam bardzo z nim związana , lecz pewnego lata oznajmił mi ze wyjeżdża z Bradford , bo jego tata znalazł lepszą pracę ...
Zawsze pomagał mi w trudnych chwilach , uciekałam do niego by się siedzieć z moim kochanym tatulkiem , czujecie ten sarkazm ... Mogłam liczyć zawsze na jego pomoc i on zresztą też , dzięki niemu wszystko było dużo prostsze .. Ile bym dała by móc znów go spotkać ... Lecz on pewnie mnie nawet nie pamięta ... Moje wspomnienia przerwał komunikator ...
Na ekranie mojego komputera , pojawiła się wiadomość od Katy ..
- Heey Kochana. ! Jak się Trzymasz . ?
- Hey .. Emm .. Myślę że nie jest tak źle , jak by się wydawało .....-odpowiedziałam
- Niech zgadnę , ty się boisz ze nie będziecie się do siebie odzywać , tak całkowicie prawda . ?-napisała , a do moich oczu znów zaczęły napływać łzy ..
-Prawda... Wiesz co .. ? Nigdy nie przypuszczałam ze jeden człowiek uzależnia się od drugiego , tak szybko i tak nie wiarygodnie mocno jak ja się przywiązałam do Nialla ..
(... Po Dobrych Paru Godzinach ...)
Jeszcze pisałyśmy , gdy spojrzałam na zegar , wskazywał godzinę 16.44 już tak późno .. pożegnałam się z Katy , po czym ruszyłam w stronę łazienki by doprowadzić się do jakiegoś porządku ..
Pogoda za oknem była ładna więc postanowiłam ze założę :
(Strój na spotkanie z Niallem )
Włosy postanowiłam upiąć w luźnego koka , po chwili spostrzegłam ze jest już 17.33 , zwinnym ruchem włożyłam swój telefon do kieszeni , kluczę które znajdowały się aktualnie na szafce przy drzwiach , wzięłam i włożyłam do zamka , i skierowałam się w stronę parku gdzie miałam się spotkać z ... Niallem ...
Bałam się tego spotkania .. co jeśli nie wrócimy do siebie .. Wiem że źle zrobiłam całując tamtego wieczora Jasona . Ale nie byłam sobą ... ehh ... A Niall nie musiał od razu reagować furią ... Z rozmyśleń wyrwał mnie widok chłopaka stojącego przy fontannie w parku ... Gdy go zobaczyłam , miałam ochotę od razu i wtulić się w niego niczym mała dziewczynka w pluszowego misia ...Lecz tego nie zrobiłam lekko przyśpieszonym krokiem podeszłam do chłopaka .....

C.D.N ! ;D
-----------------------------------------------------------------------------------
Heeey Mordeczky .!
Po Pierwsze :
Przepraszam Przepraszam ze tak długo nic nie dodałam no ale BRAK WENY .. ;C
Po Drugie :
Rozdział Dedykuuje Mojej Kochanej Siostrzyczce Weronice która piszę ZAJEBISTEGO BLOGA
(http://1d-5sos-tv-just-belive-your-dreams.blogspot.com/)
Dziękuuje Za Motywowanie i Wgl .. Kocham Cię Siostra , ! ♥

Oczywiście Również dedykuuje Go Moim Kochanym :
ANDZIA & LINDZIA . !
Dziękuuuuje Wam Za Wszystko
Rozdział Niebawem . ! ; ))
Wasza ~Kaaty . ; *

poniedziałek, 10 marca 2014

` . Rozdział 11 . ` ♥



Już miałam iść na górę gdy znów do moich uszu dobiegł dźwięk mojego telefonu..
Na ekranie ukazał się nie znany mi numer..  bez wahania przycisnęłam zieloną słuchawkę .. Gdy usłyszałam jego piękny melodyjny męski głos . Miałam motylki w brzuchu pomyślałam

''Źle mi bez Ciebie '' ..
Ale postanowiłam być nie ugięta,  z powagą a zarazem smutkiem w zapytałam :

- W jakiej sprawie dzwonisz ?
- Emm.. Bo chciałbym się z tobą spotkać,  i no wiesz...  Pogadać o tym co się wydarzyło na tej imprezie ostatnio , brakuje mi cię Rosie
(czyt.Rołzi) - te ostatnie słowa powiedział prawie bez głośnie, lecz ja usłyszałam.. Ale udałam ze nic takiego nie powiedział ..
'' Mi Też Ciebie Brakuje Nawet Nie Wiesz Jak Bardzo '' powiedziałam w myślach.. Ehh..  gdy nagle w słuchawce usłyszałam lekko uniesiony głos Nialla..

- Hallo,  Rose Słuchasz Mnie W Ogóle ?! 
- Tak  , Tak..  Słucham .. Tylko..  Emm..  Zamyśliłam się..  Przepraszam.. Spotkajmy się jutro o 18 w parku..  okey ? - Zapytałam a chłopak bez wahania się zgodził po czym  powiedział że jest już późno i że się kładzie,  i życzy mi dobrej nocy ja też mu to powiedziałam i się rozłączyłam..
 

Odkładają telefon zobaczyłam że jest już 23.47 ,ostatnie co pomyślałam tego dnia było
'' Nie Chcę Już Niczego Pamiętać,  Kurwa Potrzebuję Cię Tu i Teraz '' po moim poliku spłynęło kilka łez ,  po czym  przyłożyłam głowę do i odpłynęłam...

           
    




    

*** Perspektywa Nialla ***

Dzwoniłem i dzwoniłem,  lecz nie odbierała..  Postanowiłem że pożyczę telefon od  Hazzy , tego numeru nie zna więc pewnie odbierze.. Wstałem z kanapy i skierowałem się do pokoju lokatego , zapukałem po chwili usłyszałem zaczerpnięte 'Proszę ! '.  Gdy znalazłem się w środku niemal od razu,  spytałem przyjaciela czy da mi zadzwonić

- Harry,  dasz mi zadzwonić ? - Zapytałem
- Zależy do kogo?  Hmm.. Niech zgadnę do twojej niani ?  Nasz Niallerek coś przeskrobał ?  Ouu nie dobrze..  - Mówił głupkowatym głosem , ciesząc jadę jak jakiś idiota...
-Daruj sobie co ? To mogę czy nie ? -
Mówiłem poddenerwowany..
-Dobra, bierz..  - Powiedział zrezygnowany
Zabrałem telefon i udałem się do swojego pokoju..
Po czym wykręciłem numer do mojej księżniczki..
Jeden sygnał,  drugi i nagle nie kontrolowanie z moich ust wydobył się krótkie ' hey '.  i nagle ten anielski i lekko poirytowany głos

- W jakiej sprawie dzwonisz ?
- Emm.. Bo chciałbym się z tobą spotkać,  i no wiesz...  Pogadać o tym co się wydarzyło na tej imprezie ostatnio , brakuje mi cię Rosie (czyt.Rołzi) - te ostatnie słowa powiedziałem prawie bezgłośnie, prowadziłem monolog leczy po skończeniu słyszałem tylko ciszę w słuchawce
- Hallo,  Rose Słuchasz Mnie W Ogóle ?!  - powiedziałem lekko się unosząc
- Tak  , Tak..  Słucham .. Tylko..  Emm..  Zamyśliłam się..  Przepraszam.. Spotkajmy się jutro o 18 w parku..  okey ? - odpowiedziała. - Dobrze mi pasuje,  a taras idź już spać po jest późno,  dobranoc Koch... A nie ważne pa - chciałem powiedzieć 'Kochanie' ale się powstrzymałem.. Dziewczyna odpowiedziała również dobranoc po czym się rozłączyła.. Oddałem telefon Harremu po czym wróciłem do pokoju,  opadłem na łóżko, rozmyślałem o Mnie i moim Aniołku...  Kiedyś przychodzi taki czas w życiu kiedy zdajesz sobie sprawę kto się liczy , kto już liczył się nie będzie.  I poznajesz kto udaje,  kto jest szczery
,  kto jest prawdziwy i zaryzykuje dla ciebie wszystko....

-----------------------------------------------------------------------------------

Heeeeey dawno nie było rozdziału,  no ale niestety ciągły brak weny..  Ehh..
Przepraszam Was Bardzo !  <3
Mam nadzieję że będzie podobał się rozdział... Troszkę bardzo bardzo krótki  Proszę o szczere komentarze .!

Buuuziaki ~ Kaaty . ;*

wtorek, 4 lutego 2014

' . Rozdział 10 . ' ♥


Poprzedniego dnia poszłam spać późno w nocy .. Cały czas rozmyślałam co z Niallem ..
Jest godzina 7.30 a ja już nie śpię , zerwałam się z łóżka i postanowiłam ze pójdę się wykapać , wzięłam czysta bieliznę i poszłam , kąpiel zajęła mi około półtorej godziny , przebrałam się w to :

po czym zeszłam do kuchni napić się kawy , bo jakoś jeść mi się nie chciało , przechodząc zwróciłam uwagę na swój telefon gdy zobaczyłam ze mam 12 nieodebranych połączeń od Nialla i 3 od Jasona postanowiłam od razu wykręciłam numer do Nialla , ale nie odbierał chciałam mu wszystko wytłumaczyć , próbowałam tak jeszcze kilka razy ale na marne , włożyłam telefon do kieszeni i powróciłam do poprzedniej czynności ...

***Oczami Nialla ***
Obudziłem się ze strasznym bólem głowy , gdy rozejrzałem się po pokoju coś mi nie pasowało ... Zaraz to nie mój pokój ... Odwracając się na bok spostrzegłem leżąca obok drobną brunetkę .. była w samej bieliźnie ... Nie wiedziałem co zrobić ... wstałem i zacząłem zakładać spodnie i koszule , dziewczyna zaczęła się budzić .
- O Hey przystojniaku - mówiła lekko zaspanym jeszcze głosem ..
Co ja zrobiłem ,  zerwałem z Rose bo ta całowała się z tym Debilem a sam byłem nie lepszy .. 
- Cześć , Emmm .. Czy My coś ... ? - brunetka przerwała mi gdy zadawałem jej pytanie ,
- Nie nie ... a szkoda ... - Mówiła , przygryzając lekko dolna wargę , 
- Ufff... Dobra ja muszę już iść , to..... Pa .  - ulżyło mi , pożegnałem dziewczynę i wyszedłem z pokoju . Na dole panował istny Burdel , na ziemi  pełno butelek , wszędzie jakieś jedzenie , papierosy ..
Ludzie spali dosłownie wszędzie , postanowiłem wyjść z tego domu jak najszybciej , przekręciłem klamkę i niemal od razu uderzyło we mnie cieple świeże powietrze , zadowolenie moje jednak nie trwało zbyt długo , zobaczyłem opartego o mur Jasona , z fajką w ryju ... Chłopak gdy mnie zobaczył na jego twarzy pojawił się szyderczy uśmiech , a przed moimi oczami pokazały się wszystkie zdarzenia z wczoraj , Rose i on , To jak nie wytrzymałem i dostał z pieści w ryj , kusiło mnie by powtórzyć tę czynność ,  ale nie odezwałem się nic , lecz po chwili usłyszałem  moimi plecami 
- Jak tam ? Dobra jest chociaż ? - Jason zadał mi pytanie , ale nie do końca zrozumiałem o co mu chodziło ..
- Ymm .. Co ty pieprzysz ?! - Zapytałem unosząc się .
- Byleś wczoraj tak napalony na Darcy , że Wow  ... Jak ją zobaczyłeś gdy weszła , to oczy prawie ci z orbit wyleciały , później tylko widziałem parę pocałunków , szeptów do ucha  i już was nie było , Stary dobry jesteś , prawie mi nos złamałeś bo całowałem się z twoją niunią , później z nią zerwałeś , a sam byłeś nie lepszy ..  - Prowadził swój monolog głupio się uśmiechając ,
- Słuchaj .. - podszedłem do niego bliżej łapiąc chłopaka za koszulkę - Nie będziesz mnie pouczał ... A z tamtą Laską nic mnie nie łączy , więc z łaski swojej zamknij japę . ! - wykrzyczałem po czym podściełałem koszulkę chłopaka , niemal od razu wsiadłem w taksówkę stojącą na podjeździe ,
po około 20 minutach bylem u siebie i chłopaków w domu .. Postanowiłem ze pójdę do siebie , nie było nikogo .. uff ,, zadowolony ze nie ma nikogo , doszedłem do schodów , kierowałem się do swojego pokoju by wziąć kąpiel .. Gdy byłem w łazience zacząłem  zdejmować  z siebie znoszone ciuchy i wszedłem pod prysznic , woda płynęła po moim ciele , a ja rozmyślałem jaki bylem głupi dając odejść tak Rose wczorajszego wieczoru .. Jak już się wykąpie to do niej zadzwonię i poproszę o spotkanie ... tylko oby się zgodziła ....

***Oczami Rose***

Siedziałam w kuchni pijąc kawę , gdy naglę otrzymałam sms'a od nieznanego mi numeru
a brzmiał tak :

UWAŻAJ NA KIM CI TAK ZALEŻY , BO PEWNEGO DNIA NA JAW WYJDZIE PRAWDA O TEJ OSOBIE ..

Dziwne.. Ehhh .. Nie będę się przejmować jakimiś głupimi żartami , odłożyłam telefon po czym zmylam brudny kubek .. Już miałam iść na górę gdy nagle do moich uszu znów  dobiegł dźwięk mojego telefonu ...
Moim oczom ukaz sie numer ....

--------------------------------------------------------------

Nie wiem jak wam sie podoba , ale wdł mnie jest strasznie nudny i krótki..
Ale dodaje go specjalnie dla mojej myszki Andzi . ! ♥
 Następny rozdział pojawi się może w sobotę ...

Wasza ~ Katy . ; *


CZYTASZ = KOMENTUJESZ ! ; ))
 

sobota, 1 lutego 2014

' . Rozdział 9 . ' ♥


Czytaaj Notke pod rozdziałem . !

Następnego dnia koło godziny 8.30 , czekała mnie pobudka przez dźwięk mojego telefonu . 
 Na ekranie widniała  wiadomość od Nialla. Po chwili otworzyłam sms'a . 
 Jednocześnie zrobiło mi się ciepło na sercu i  się przestraszyłam.  
Wiadomość brzmiała tak :
 Hey Kotku . ; * Przepraszam ze pisze tak wcześnie i jeżeli cie obudziłem to przepraszam po raz kolejny.  Nie uda mi się teraz do ciebie przyjść , ale wpadnę pod wieczór .Pisze też ponieważ mój znajomy organizuje jutro o 21 domówkę, a znając moja pamięć to zaponę  cię zapytać, czy poszła byś ze mną .
 Jeśli mi odmówisz to zrozumiem. Zresztą sam w tedy nie pójdę. Mam jednak nadzieje że się zgodzisz .. ; ) Niall . xx 

Echh .. co ja mam mu odpisać , przecież tego samego dnia Jason kazał mi iść z nim . To nie może być jakiś cholerny zbieg okoliczności ..  Musze iść z Jasonem , ale skoro Niebieskooki mówi ze jak się nie zgodzę to on tez nie pójdzie…
po chwili namysłu odpisałam mu na sms :
Hej ; * .  Przepraszam , ale nie mogę wyjść mam dziś lekarza i pewne sprawy do załatwienia na mieście poza tym obiecałam Katy ze dziś pójdę do niej na noc . A ty idź się baw i nie przejmuj się mną  . ; ** Rose .  xoxo

Długo nie musiałam czekać na jego odpowiedź ..  Napisał ze pójdzie ale to jedyna impreza na którą idzie beze mnie .
Czyli dobra jedna sprawa z głowy , teraz cały czas myślałam co z Jasonem , co jeśli pójdę na te imprezę i zobaczę tam Nialla , co jeśli ten skurwiel będzie chciał coś zrobić Blondasowi , co jeśli po tej imprezie nie da mi nadal spokoju . Z moich rozmyśleń wyrwał mnie ponownie dźwięk telefonu , z uśmiechem na twarzy , bez patrzenia kto dzwoni odebrałam , lecz gdy usłyszałam kto dzwoni , moja radość zamieniła się we wściekłość  Zadzwonił do mnie Jason  , stwierdzając ze przyjedzie do mnie wcześniej na drinka , nie mogąc się mu sprzeciwić , zgodziłam się po czym się rozłączyłam .Odłożyłam telefon na szafkę i poszłam wziąć prysznic , ubrałam się w to : 

Rozczesałam włosy , i zrobiłam sobie lekki makijaż , na zegarze była 9.36 , postanowiłam zrobić sobie śniadanie . Szybkim krokiem skierowałam się do kuchni , zrobiłam sobie posiłek , po zjedzeniu posprzątałam w kuchni i w salonie , postanowiłam ze odpocznę , Włączyłam telewizor , nic ciekawego nie leciało , wiec włączyłam MTV , i zaczęłam sprzątać resztę domu ...
Przed 13 skończyłam sprzątać cały dom , wyłączyłam telewizor ..
Pomyślałam ze pójdę zobaczyć co u Katy ..  wzięłam telefon , klucze założyłam trampki i wyszłam z domu zamykając je na klucz ..
Kiedy byłam już przy drzwiach , dostałam Sms'a od Katy , żebym do niej wpadła , zaśmiałam się pod nosem i bez pukania zrobiłam jej wjazd na chatę .
Gdy byłam w środku niemal rzuciłam się na zdezorientowana dziewczynę ,
-Złaź ze mnie , jesteś ciężka ,Co się takiego wydarzyło ze jesteś taka wesoła .? - Śmiała rudowłosa
-Otóż mam chłopaka . !!! - Mówiłam Rozbawiona ,
- No Co Ty . ? Opowiadaj , długo się znacie , Kiedy go poznam .. - Zadawała setki pytań , Wiec opowiedziałam jej wszystko ze szczegółami .
Siedziałyśmy i Gadałyśmy , gdy zobaczyłam ze jest już 17.44 , pożegnałam się z przyjaciółką i ruszyłam w kierunku swojego domu  , gdy byłam na miejscu postanowiłam się odświeżyć przed imprezą , udałam się do łazienki , wzięłam prysznic , owinięta ręcznikiem ruszyłam w kierunku szafy w celu znalezienia jakiejś sukienki , Szukałam i szukałam , po chwili wygrzebałam  to :


założyłam do tego Białe szpilki , włosy lekko podkręciłam i rozpuściłam , zrobiłam lekki makijaż .. pare dodatków i gotowe .
Spojrzałam na zegarek była już 18.20 , zeszłam na dół , i czekałam na Jasona ,  Chciałam ten cały wieczór mieć już za sobą , nagle usłyszałam pukanie do drzwi , otworzyłam a moim oczom ukazał się chłopak ..
-Cześć , ślicznie wyglądasz , serio aż nie mogę się napatrzeć ... - Gadał , lecz mu przerwałam .
-Hey , Dobra weź się zamknij , możemy już iść ? - Pytałam z wściekłością w głosie ,
Chłopak się zdziwił gdy uniosłam na niego głos ,  podszedł do mnie , i zaczął szeptać
- Może grzeczniej ? , chyba nie chcesz żeby jemu coś się stało .? prawda ?- Mówił pokazując na zdjęcie Nialla ,
- Zadałem ci pytanie . ! - Krzyknął  , a do mojej głowy przyszły setki wspomnień z Jasonem związanych , pokiwałam twierdząco głowa , ten powiedział ze możemy iść i wyszliśmy , przed domem czekało na mnie czarne BMW , chłopak otworzył mi drzwi i wpuścił mnie do środka .. Ooo jaki jebany dżentelmen się znalazł , po chwili sam wsiadł , i ruszyliśmy . Po jakiś 10 minutach byliśmy już na miejscu , gdy weszliśmy do środka impreza już trwała , podeszłam do stolika z drinkami  wzięłam sobie jednego a Jason gadał z jakim typkiem , wypiłam zawartość szklanki w szybkim tępię , potem następnego i następnego a Chłopaka jeszcze nie było , postanowiłam ze pójdę potańczyć .

***Oczami Nialla***

Próbując dodzwonić się do Rose , kończyłem picie ktoregos z kolei drinka , gdy nagle do pokoju wszedł Jason , nigdy nie lubiłem typka , co noc miał nowa laskę , był chamem i uważał się za pępek świata , no cóż ale próbowałem gadać z nim jak z kumplem ..
Podszedł do mnie , przywitaliśmy się i zaczęliśmy gadać , widać było po chłopaku ze coś brał ... Usiadl kolo mnie , chwile gadaliśmy , później powiedziałem ze idę się czegoś napić , tak naprawdę chciałem jeszcze raz zadzwonić do Rose , wstałem od stolika  i chwiejnym krokiem udałem się w stronę wyjścia .
Wyszedłem na dwór , i w ciszy wykręciłem numer do dziewczyny .
Jeden , Drugi , Trzeci sygnał ... Nie odbiera , dobra spróbuje później ...
Wróciłem z powrotem a moim oczom okazała się dziewczyna , siedziała tyłem , tzn ledwo siedziała , ale przypominała mi moja blondynkę , a kolo niej siedział pijany i napalony, dupek Jason ...
Po chwili gdy ujrzałem , jak chłopak całuje dziewczynę  , to we mnie się aż zagotowało , zbliżyłem się do chłopaka i z całej siły wycedziłem mu z pieści w nos . Chłopak aż spadł z krzesełka .
-Niall co ty tu robisz ?! - Dziewczyna się pytała ale widać było ze trochę za dużo wypiła .
- Co ja tu robię ?! , Co ty tu robisz . ?! Miałaś być u Katy ?-krzyczałem lecz dziewczyna nie wiedziała co powiedzieć..
- Ja ... jaa.... yyy..- jąkała się , ale przerwałem jej ...
- Z nami koniec ! - gdy to usłyszała , to w jej oczach pojawiły się łzy ,
-Ale ...- znów jej przerwałem .
-Swoje widziałem z nami koniec . - słysząc to dziewczyna wybiegła , lecz nie przejąłem  się tym chciałem się upić i zapomnieć o wszystkim co się tu dzisiaj wydarzyło ....

***Oczami Rose***

Chwile potańczyłam i wróciłam do stolika z drinkami , po 5 minutach pojawił się lekko pijany Jason ,
Wypiliśmy jeszcze parę drinków , dobrze się bawiłam , nie byłam świadoma co do końca robię wiec gdy chłopak  mnie pocałował odwzajemniłam pocałunek , lecz ktoś nam przerwał a okazało się ze to był  NIALL ?
Co on tu robi ? , jedyne co mi przyszło do głowy to zapytać się ..
- Niall co ty tu robisz ?! - Zapytałam z niepokojem  .
- Co ja tu robię ?! , Co ty tu robisz . ?! Miałaś być u Katy ?-krzyczał lecz nie wiedziałam co powiedzieć..
- Ja ... jaa.... yyy..- jąkałam się , ale przerwał mi ...
- Z nami koniec ! -  gdy to usłyszałam , do moich oczu zaczęły napływać łzy ,
-Ale... - chciałam coś powiedzieć ale nie dal mi dojść do słowa .
-Swoje widziałem z nami koniec . - gdy to usłyszałam wybiegłam z domu , wsiadłam do pierwszej lepszej taksówki która stała po drugiej stronie ulicy , powiedziałam gdzie ma jechać .. Taksówkarz dopytywał co się stało , czemu płacze , lecz ja tylko wybuchnęłam jeszcze większym płaczem ... po 10 min. byłam już w domu .Przebrałam się w dres  , nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić .
Bo wiecie jeśli się kogoś naprawdę kocha , słowo "Koniec" nabiera zupełnie innego znaczenia . W jednym momencie wszystko jest tej samej , szarej barwy , patrząc w lustro , poczułam się brzydka , brzydziłam się samej siebie bo jak po tym co Jason mi w życiu zrobił mogłam go pocałować , jak mogłam to zrobić Niallowi ... Zastanawiałam się  po co w ogóle wstałam z łóżka , z trudem nabrałam powietrza , osiadłam na blacie w kuchni i piałam kawę .  Głucho patrzyłam się w ścianę i zaczynałam rozumieć , że nawet te podstawowe czynności tracą sens . Biłam się z myślami , a każda z nich była przepełniona jego imieniem ...

_________________________

Heyooooo . !

Jest i nowy rozdział , nawet mi się podoba ... 
nie wiem jak wam ..
Napiszcie w kom jakieś pomysły jak macie na nexta .. i czy wam się wgl podoba to co pisze ..
Podawać TT żebym wam pisała o kolejnych rozdziałach . ; ))

Kocham was . !
Dziękuuję za pozytywne komentarze  . !


 Wasza
~ Katy . ; *

Urodziny Hazzy i Info dotyczące rozdziału .. ; )

 

Jak Wszyscy Wiedzą Dzisiaj Są urodziny Hazzy ,

Tak Więc Happy B-Day Baby . !


Jejkuu jak ty się zmieniłeś przez te 4 lata . ;' )



__________________________________________________________

Rozdział pojawi się prawdo podobnie dzisiaj . ; )
Mam nadzieje ze się wam spodoba .

~ Katy . ; *